Dlaczego ojcu Warrena tak bardzo zależało żeby syn nie rozmawiał z główną bohaterką, skoro okazało się że nie ma nic wspólnego z zabójstwem? Wiadomo, nie chciał żeby pokrewna sprawa wyszła na jaw, ale żeby z tego powodu zlecić zabójstwo syna?
oraz - czemu josie chciała się trzymać z dala od Lanie? Poza tym jeśli ojciec był pedofilem - jaki sens miał romans z sąsiadką? Kogo widział świadek? Czemu ojciec zeznawał przeciwko synowi? Eh - nie lubię jak tyle rzeczy się nie klei...