Czyli nie jestem osamotniona :-)
To taka bajka dla dorosłych: najważniejsi bohaterowie nie umierają (choćby nie wiem ile razy zostali pchnięci nożem), wszystko im się udaje (mimo pozornych komplikacji), a akcja toczy się dynamicznie :-)
mam tak samo. i nigdy nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie, kogo zachowanie bardziej mnie irytuje, claire czy ryan'a?
pomogę Ci - Claire ;) to co odwaliła w 14 odcinku to przykład wybitnego zidiocenia
jeszcze nie widziałem 14, ale mogę się tylko domyślać, że jak zwykle pokazała klasę. wolałem już, kiedy była martwa.
oby wyświadczyła nam przysługę i zniknęła z tego i tak nie-najlepszego serialu
Nie ma na to szans.
Mimo kompletnego wku...... zidiocenia Claire w ostatnim odcinku show must go on.
Przecież mamy potwierdzony 3 sezon a bez niej to już nie byłoby to samo.
przynajmniej jest kogo hejtować :P
...i pewnie skoro już ją z zaświatów przywrócili (co i tak było mega naciągane wg mnie, że przeżyła taką akcję) to szybko się jej nie pozbędą.
Dokładnie. Nie po to wracała "z zaświatów" aby szybciutko w nie wrócić.
Mam takie przeczucie że w 3 sezonie będzie odgrywała pierwszoplanową role co da mi, i zapewne wielu z was powody do gigantycznej frustracji.
Ilość bzdur w każdym odcinku jest tak wielka że można by nimi obdzielić niejeden serial ale nie wiem dlaczego też go dalej oglądam.
dołączam się:) w ostatnim odcinku Kevin niczym Rambo:)ale czekam na kolejny odcinek, siedzę i oglądam, z przyjemnością:))
I ja się dołączam. Też oglądam z przyjemnością choć zdaję sobie sprawę z licznych naciągnięć - nieśmiertelności Hardy'ego itp.
przyznam , że oglądam też ze względu na moją słabość do Kevina:) ale że lubię wszystko co możliwe o psychopatach, socjopatach, itp, nie wgłębiam się aż tak wnikliwie w absurdy akcji,serial wciąga i czekam niecierpliwie na kolejny sezon. jak i kolejny bates motel, już niedługo jest 2 sezon rectify, czekam na upadek, na most nad sundem, polecam te seriale jeżeli nie miałaś/eś styczności z nimi:) pamiętam też dawno leciał serial - terriers, zamknęli po pierwszym sezonie, czego nie mogłam odżałować, ale warto obejrzeć chociaż tylko to, co nakręcili
http://www.filmweb.pl/serial/Terriers-2010-526548
Dołączam do Waszej grupy. Staram się przymykać oczy na ewidentne nieścisłości, po co mi się w to zagłębiać, coś w tym serialu jest, że chce mi się go oglądać. I nawet na napisy nie czekam, tylko z angielskimi oglądam, na szczęście słownictwo nie jest zbyt skomplikowane.
dostała :) widać są miliony takich jak my dlatego mają oglądalność poza tym to Bacon to jeden z moich ulubionych aktorów
Ok, ale co będzie w 3. sezonie? Znowu się okaże, że "zabili go i uciekł"? :-) Boję się, że poziom absurdu może przekroczyć granice wytrzymałości nawet najzagorzalszych fanów serialu ;-)
u mnie wielkie brawa za wymyślenie nowego gatunku..czyli w przypadku the following nazwanie rzeczy po imieniu xD..telenowela sensacyjna..piękne!
Thriller mówisz? I na dodatek psychologiczny? :-) No może i tak, jeśli wziąć pod uwagę to jak na nas oddziałuje i jak wciąga - mimo ewidentnie naciąganej i bzdurnej fabuły ;-)
z oficjalnego fejsa:
"Welcome to THE FOLLOWING, the psychological thriller from creator/executive producer Kevin Williamson and starring Kevin Bacon."
:D
Pewnie przy wyborze gatunku zastosowali jakiś algorytm :-) Na przykład brali pod uwagę liczbę pchnięć nożem oraz ilość lejącej się krwi przypadające na jeden odcinek :-)
myślę sobie, że z tą ilością pchnięć nożem poszli w innym kierunku (w sumie to poszli w kierunku srillerów o ciągłym mordowaniu się, ale doszli trochę dalej :)..otóż gdyby wzięli nawet średnią ich ilość, to i tak w the followingu byłoby takich aktywności mniej..a tu mamy jednak coś "nowatorskiego" ;>..bo chyba w żadnym thrillerze bądź srillerze jaki do tej pory widziałam, nie było tyle "krewkiego nawalania się" nożami ;). Z krwią faktycznie mogli coś tam uśrednić. Ale nie oszukujmy się..noż to przecież, obok pana Joe Carolla i pana Ryana Hardy, czołowa postać tej produkcji ;>..Toż to bez noża nic by w tym "nie trybiło"..Bo właściwie to nic nie "trybi" poza akcjami z nożem ;P
myślę, że chodziło o studium mordercy i agenta, pokazany jest pewien rodzaj szaleństwa jakim ogarnięty jest Ryan, ale to trzeba pod nożem szukać ;)
w teorii wszystko jest możliwe ;)..Faktycznie istnieje cuś takiego jak thriller..ale mój przyjaciel wymyślił określenie bardziej adekwatne :)) na takie hity jak the following..sriller..wg jego definicji to takie coś co niby ma być thrillerem (w teorii ;>) natomiast...thrillów w nim brak lub są w nim takie "mocne" i "niespodziewane super zaskoczenia", że boki zrywać :)..ze śmiechu.
Sriller - też ładne :)
Kilka lat temu słyszałam w radiu o jakimś filmie ni mniej ni więcej: "FRYLER".
Coś dla masochistów ;)
Ja odpuściłem po 1 sezonie. Jest tak wiele dobrych seriali i filmów, że szkoda czasu na chłam.
Coś dla masochistów ;)
Ja odpuściłem po 1 sezonie. Jest tak wiele dobrych seriali i filmów, że szkoda czasu na chłam.
Ha! W pierwszych odcinkach to nawet było poniekąd realistyczne. Ale potem zaczęli przeginać pałę - koleś zabójca na polecenie (Jacob) wkracza, morduje, znika bez śladu, wraca do domu, choćby nie wiadomo ilu agentów było dookoła. I nikt go nie widzi, i nikt go nie śledzi do tej chałupy. :) :) Niestety, wciąga i z bólem przyznaję, że zabiorę się za drugi sezon, choć znamion prawdopodobieństwa tak coraz mniej. :)
No mam dokładnie tak samo :) Durne, aż do granic absurdu, chwilami nie wiem w ogóle o co im chodzi, ale oglądam.
Hehehehe. Zdziwiłem się, że zrobili drugi sezon. Teraz wiem dlaczego.
Głupio się przyznać, ale też to dalej oglądam...
Chyba się katują,już nawet nie podziwiam tylko współczuję :) Dałem radę 7 odcinków 1 sezonu obejrzeć.Taki absurdów i głupot jeszcze nie widziałem. Byłem przekonany ze po 1 sezonie anulują,a tu trzeci zrobili....A jest tyle innych lepszych.
Chociaż bym nie wiem jak bardzo chciała przestać oglądać to nie mogę :D Absurd goni absurd, ale ciekawość jak to się wszystko skończy wygrywa :D
Przyzwoity serialowy budżet, w obsadzie znani aktorzy tacy jak Szynka, Kiełbasa, Bekon czy Salami, dobry montaż i... ekstremalnie debilny scenariusz. Ale ta dość przyzwoita forma sprawia, że kretynizm treści jest trochę przefiltrowany i lekko zneutralizowany. Patrzymy więc na formę, a treść przyjmujemy z niedowierzaniem i traktujemy jako kontrast.
Spośród seriali niemłodzieżowych, ten jest jednym z najgłupszych w historii świata. Może pretendować do miana najgłupszego serialu wszechczasów. Musimy oczywiście pominąć liczne współczesne młodzieżowe serialiki, które również są kosmicznie durne, ale są adresowane do dzieci i opóźnionej w rozwoju młodzieży, więc jakby nie konkurują w tej samej kategorii wagowej co The Following.
Ja, oglądając The Following, czasem myślę, że od następnego wątku przywrócone zostanie minimum sensu, że serial wyrośnie na ludzi, po trudnym dzieciństwie w patologicznej rodzinie. Jednak nigdy do tego nie dochodzi, a trudne dzieciństwo rzutuje na wszystkie aspekty tego niedorozwiniętego intelektualnie serialu.
Żeby jakoś usprawiedliwić niewiarygodny nawał debilizmów wyobrażam sobie, że akcja serialu toczy się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie wszystko jest trochę inne niż w naszej i gdzie ludzkość - choć wyewoluowała do pozycji gatunku dominującego na planecie - nigdy nie osiągnęła tego poziomu rozwoju intelektualnego, który osiągnęła ludzkość w naszej rzeczywistości. W rezultacie średnie IQ przedstawiciela ludzkiego gatunku w świecie The Following wynosi nie 100, a około 75, a więc jest znacznie niższe niż u nas. Wszyscy więc są jak na nasze warunki kretynami. The Following stanowi więc opis funkcjonowania cywilizacji kretynów. Po prostu science-fiction. A ja lubię sf...
;)
Ja też. obejrzałam 7 odcinek i na zakończenie się pośmiałam. Trzy sezony biegają i nie mogą złapać. Ależ mają nieudaczników w FBI. Powinni zatrudnić tych zabójców, byliby skuteczniejsi, w dodatku bez drogiego sprzętu, samochodów i super broni.
Ten serial jest tak glupi ze slow brak, teraz to juz ogladam jako komedie, parodiuja samych siebie, takiego czegos to ja jeszcze nie widzialem! :D
spoiler spoiler spoiler
mimo licznych absurdów, oglądam ten serial :d wciągnął mnie, ale myślę, że co seria to gorsza, pierwszy sezon był fajny, potem zaczęto jakichś kolejnych psycholi wymyślać i to nie jest to samo xD a ja mam mimo wszystko nadzieję, że Carol ucieknie z celi śmierci, lubię tego aktora, a przynajmniej coś się będzie działo :D :D
wymyślać jakichś kolejnych psycholi? poczytajcie trochę o psycholach ;) bo tych akurat w Stanach nie brakuje, w innych częściach świata pewnie też ;)
Ale nie wiadomo, czy serial jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, więc moze byc tak, że rezyser sobie wykreował tych psycholi :D. Bo nawet jak na serial kryminalny z domieszką thrilleru, jest tych zbrodniarzy strasznie dużo i mam takie przeczucie, że główną rolę w tym serialu gra wyobraźnia twórców
oglądałam jakiś czas temu serial o świrach na podstawie autentycznych wydarzeń, więc twórcy może się nim inspirowali ;) rozumiem przesadę, jeśli chodzi o ilość krwi, natomiast mnie zaciekawiło studium Carolla i Ryana, dziwną więź ich łączącą na granicy szaleństwa, stąd jest to dla mnie thriller psychologiczny