Jak na debiut w wysokobudżetowej produkcji nakręcenie najlepszego filmu o żywych trupach w historii robi wrażenie. Ciekawe czy patent z szybko biegającymi trupiakami (wreszcie!!!) był jego pomysłem czy zasługą scenarzysty. Teraz czekam na Dzień Żywych Trupów - zobaczymy co Zack pokaże i czy utrzyma wysoki poziom Świtu Żywych Trupów.
Ten patent z szybkimi zombiakami to wykorzystak tez Danny Boyle w 28 dni pozniej.
Natomiast Swit ogolnie niezły, ale bez rewelacji.
Racja, ale 28 dni później zobaczyłem dopiero niedawno.
Btw. Szkoda że jednak nie reżyseruje remake`u Dnia...
Jak oglądałem w telewizji "Świt ..." w jego reżyserii, to jakoś mnie nie porwał. Miałem wrażenie, że twórcy remake'u postawili na dynamiczne sceny akcji kosztem spojrzenia na bohaterów i ich degenerację wywołaną stagnacją i w miarę spokojną sytuacją w markecie.
Wynudziłem się na "Świcie ..." Romero, ale i tak cieplej o nim myślę niż o tym remake'u. Ja go za ten film spisałem na straty i nawet rewelacyjni "Strażnicy" nie zmienili jakoś bardziej mojej opinii o nim. Trzeba poczekać na jego autorską propozycję.