To bez wątpienia jeden z najlepszych filmów o końcu świata. Przy czym określenie tego obrazu tylko jako dziele o zagładzie, byłoby krzywdą. Armagedon jest tu tylko parafrazą końca ludzkiej egzystencji i różnych sposobach radzenia się z niechybną, nadchodzącą śmiercią.
A z tą godzić sobie można na różne sposoby. Jedni chcą odejść w samotności, inni z hukiem, jeszcze inni nadrabiają w ekspresowym tempie wszystko to, czego wcześniej nie doświadczyli. W ich typach zachowań z pewnością odnajdziesz postawę, którą doskonale zrozumiesz i powiesz sobie „ja bym zrobił to samo”.
Co zrobisz jeśli za kilka miesięcy skończy się świat? Gdzie będziesz? Z kim będziesz? Jak przeżyjesz ostatnie chwile przed śmiercią?
Nietuzinkowy, wyciszony, znakomity film prosto z Kanady.
Dowód na to, że o apokalipsie da się opowiedzieć inaczej, stawiając na głównym planie jednostkę.
Moja ocena - 8/10
GRIFTER POLECA !!