Wiele zachowań prezentowanych przez bohaterów, np. skok z około 15 metrów lub brak jakiegokolwiek środka łączności na stoku wydaje się bezsensownych, jednak mimo wszystko nie odbiera to przyjemności oglądania. Oczywiście, przyjmujemy, że bohaterowie byli śmiertelnie przerażeni, a ludzie w takim stanie zdolni są do wielu, wydawałoby się głupich rzeczy, byleby się uratować, ale widz nawet bez jakiegokolwiek doświadczenia w survivalu, patrząc na głupoty trójki bohaterów wymyśla inne, mądrzejsze rozwiązania, które pomogłyby im przeżyć.
Jedna rzecz, która całkowicie nie dała mi spokoju- wspinaczka po linie była najmądrzejszym rozwiązaniem. Dlaczego tak długo z nią zwlekali? Gdyby od razu zrzucili narty/deski i po linie przemieściliby się do słupa, póki mieli pełnię sił, daliby radę bezpiecznie zjechać na dół bez spotkania z wilkami.
Mimo kilku wad, film jest dobry. Polecam miłośnikom narciarstwa- dowiecie się, czego NIE robić w takich sytuacjach :)
Dokładnie. Wystarczyłoby, żeby ten najbardziej wysportowany ubrał rękawiczki kolegi na swoje, co w jakimś stopniu ograniczyłoby rany na dłoniach w czasie wspinaczki po tej ostrej linie. Film skończyłby się po 20 minutach ;D
Zanim jeden z trójki skoczył nikt nie wiedział że na dole mogą być wilki tak by pewnie nie zdecydował się na ten heroiczny czyn . Pewnie liczył że śnieg zamortyzuje upadek ;0 . Sam nie wiem jakbym się zachował na ich miejscu . Jak pierwszy raz wsiadałem na taki wyciąg miałem lekkiego cykora :D .
Można tylko gdybać, co myśleli bohaterowie, że podjęli się takich a nie innych czynów. Niemniej jednak następnym razem wsiadając na wyciąg narciarski będę miała ten film przed oczami ;)
Wilki atakują tylko, gdy są głodne i wyczują krew lub ktoś wejdzie w teren ich legowiska (w granicach 10-20km od legowiska).
W terenie ich legowiska są bardzo śmiałe w poczynaniach, bo ktoś narusza ich teren i czują największe zagrożenie.
Co do filmu to skok był bezsensowny z tej wysokości przypuszczalnie 14-20m bez możliwości zrobienia liny z ubrań.
W sumie ostatniej osobie udało się cudem przeżyć, zawiśnięcie w 1/3 wysokości przy zrywaniu mocowania oraz
zajęte wilki jedzeniem nie zajęły się nią, a musiały czuć jej krew z dłoni i twarzy oraz ogólnie, że była słaba i ledwie żywa.
Wilki nigdy nie atakują ludzi, chyba, że nie mają wyboru - na zasadzie wilka, który nie ma możliwości ucieczki. Nawet jeśli ludzie wchodzą na terytorium wilków i ich tereny lęgowe, to te jedynie mogą próbować odstraszyć ludzi warczeniem i szczekaniem, nigdy nie zaatakują człowieka. Film jest po prostu głupi, film na miarę amerykańskiego narodu, który łyknie każdą bzdurę.
Mnie zdziwiło, że wilk nie zaatakował tej blondyny, gdy zaczęła mu się wpatrywać prosto w oczy. Przecież wilk = pies, a psy patrzenie prosto w oczy traktują jako wezwanie do ataku.
Pewnie przywódca watahy szczeknął do pozostałych: "Eee, mamy zasady, kobiet i dzieci nie ruszamy!";)
15 m? Czyli z wysokości 5 piętra mniej więcej? Gdyby z takiej wysokości skoczył to by się zabił a nie połamal nogi.
Dokładnie tak jak mówisz,mimo głupiego zachowania głównych bohaterów film się całkiem spoko ogląda.Ale w końcu to nie był film dokumentalny żeby wszystko w nim przemyślane i realne było.Zresztą gdyby od razu udało im się wydostać na dół,bez ataku wilków,to film za szybko by się skończył i ludzie gadaliby że nie było żadnych emocji i że film stanowczo za krótki był he he.