Bardzo slaby film. De facto film o niczym. Pseudo moralizatorska opowiastka splycona do granic mozliwosci. Typowe zachodnie kino aspirujace do czegos glebszego. Niestety kolejna nieudana proba. I nawet swietna gra Nortona nic nie ratuje.
Pod koniec filmu kiedy Bill przyjechał "dogadać się" z konkurencją motyw muzyczny jest trochę zbyt
mocno "inspirowany" motywem przewodnim z serialu "Polskie drogi" z 1976r skomponowanym
przez Andrzeja Kurylewicza.
Bardzo bym prosił o tytuł wiersza Whitmana,który to Keri Russell recytuje patrosząc rybe.Z góry
serdecznie dziękuje.
taki jakiś nijaki, bo cóż nie lubię gry nortona i nie znoszę go oglądać, aktor niczym się nie wyróżniający, a keri russell zbyt mało w filmie było, 5/10.
Film bardzo mi się podoba. Dziwię się, że ma taką słabą ocenę. Uważam, że powinien mieć
co najmniej 7/10 świetna gra aktorska EDWARDA NORTONA. Najlepszy moment to, gdy
NORTON zaciąga zioło od brata.
A wam, który moment najbardziej się podobał?
Ten film polecił mi mój profesor. Powiedział, że jest dobry dla ludzi zasiedziałych w filozofii (teraz jestem na 4 roku). Szczególnie kazał zwrócić uwagę na postać Bradego i jego podejście do życia. Cały metafizyczny sens tego filmu zamyka się w tym, że Brady tak naprawdę był większym filozofem niż jego brat-profesor....
więcejFilm dobry, nie jakiś tam super wciągający ale zabawny...Norton miał trudne zadanie bo musiał się wcielić w 2 postacie :) Nie wiem jak wy ale ja bardziej wolę Billa z uczelni niż Bradley'a :D Edward świetny w roli wykładowcy...najbardziej mi się podobała scena jak rozmawia ze studentką...hahahahahahaha :D Próbowałam...
więcejWitam,
Moim zdaniem ocena społecznościowa duża za niska. Na forum też przewaga krytycznych komentarzy.
A film ciekawy i bardzo specyficzny. Utknął gdzieś na ziemi niczyjej pomiędzy prostą rozrywką dla zabicia czasu, a filmem prowokującym do myślenia. W ten sposób nie syci (wybujałych) apetytów ani tej, ani tej...