Detektywi z Departamentu Q – zajmującego się nierozwiązanymi i przeterminowanymi sprawami – próbują rozwikłać makabryczną zbrodnię sprzed lat. Choć rzekomy zabójca od prawie dwóch dekad siedzi za kratkami, na policję zgłasza się świadek, który rzuca nowe światło na dawno zamkniętą sprawę. Podejrzani – byli uczniowie prestiżowej szkoły z
Niestety muszę popsuć trochę dobrą opinię tego filmu. Jest on co najwyżej przeciętny. Po dwudziestu minutach wiadomo, kto zabił, dalszy rozwój akcji jest do bólu przewidywalny. Postacie, zarówno detektywów jak i zabójców, są przerysowane. Moim zdaniem cały pomysł na film opiera się na brutalności i bezsensowności...
Niech mi ktoś wyjaśni dlaczego w miarę dobre filmy są tak sporadycznie puszczane w naszych kinach? Lubię te książki, więc na film musiałam się wybrać. Na sali AŻ 10 osób. A na takim Grey'owskim gniocie były tłumy. Litości.