Tytułowa bohaterka jest kobietą młodą i piękną. Życie upływa jej w zbytku, a czas spędza biorąc udział w balach, rautach. Nie wystarcza to jednak Hance. Wciąż narzeka na nudę i męża, z którym nie potrafi znaleźć wspólnego języka. Znudzona monotonną egzystencją nawiązuje romans z Robertem Tonnorem. Niestety, za sprawą tego związku bohaterka wplątuje się w niebezpieczną aferę. Niebawem okazuje się, że jej kochanek jest szpiegiem.
Myślałem ze słuch mnie myli,gdy około 7 minuty jeden z lokajów sypnął tekstem ; "bydlak wszedł bez zaproszenia,będzie opie rdol od komendanta". Nie mogę sobie przypomnieć filmu naszej produkcji, gdzie ktoś użył cięższego słowa od "opie rdol".A film z 63 roku ze przypomnę.
Trzeba spacje dawać, cenzura działa.
Powieść - zjadliwa tragifarsa przerobiona na głupawą komedię.
Zakończenie filmu - po prostu boki zrywać ze śmiechu.
Nie sposób się uwolnić od porównania z "Karierą Nikodema Dyzmy. W "Karierze" reżyserowi udało się uchwycić ten zjadliwy sarkastyczny humor pierwowzoru. Z "Pamiętnika" zrobiono tylko nieśmieszną...
Przepraszam za krzywdzące określenie na forum filmowym, ale to straszne, że niektóre kobiety mają takie słabe wartości.
Końcówka filmu - szok.
Film równy książce, aczkolwiek w lekturze te jej romanse były niedopowiedziane, a tu spała z tymi facetami na lewo i prawo. Łudziłem się, że jednak zachowała chociaż tę...